środa, 8 kwietnia 2015

ROZDZIAŁ 1:

Obudził mnie budzik, w sumie to nie obudził bo przez całą noc nie zmrużyłam oka, dopiero nad ranem przeniosłam się z łazienki do łóżka, ale dał znak, że już czas wstawać do szkoły. Wstałam powoli i przetarłam twarz dłońmi zgarniając włosy, które przykleiły mi się do twarzy od łez. Spojrzałam na swoje udo i jęknęłam cicho. A tyle razy obiecywałam sobie, że już tego nie zrobię. Pokręciłam głową i ruszyłam do łazienki. Wzięłam szybki prysznic i rozczesałam poplątane włosy. Spojrzałam w lusterko i..od razu odwróciłam wzrok. Nie mogę na siebie patrzeć. Wróciłam do pokoju i zaczęłam szperać w szafie. Zdecydowałam się na czarne rurki i prostą koszulkę z długim rękawkiem. Na stopy założyłam moje białe, zniszczone już trampki i wzięłam plecak. Nie widziałam sensu strojenia się. Czego bym nie założyła to zawsze znajdą powód do naśmiewania się ze mnie. Zeszłam na dół i wpadłam na tatę, który akurat wychodził z kuchni.

-Hej kochanie. –tata uśmiechnął się do mnie i mnie przytulił- kochasz mnie?

-Jasne. -mruknęłam. Ostatnio widziałam go trzy dni temu i to przez 10 minut. Wydaje mi się, że zdradza mamę i dlatego czasami nocuje poza domem. Albo za dużo naczytałam się książek.- Muszę już iść. -ruszyłam w kierunku drzwi.

-Nie zjesz nic? Zrobiłem śniadanie. –wskazał dłonią na zapełniony stół.

-Em..kupię sobie coś w szkole. –wyszłam szybko, żeby dłużej z nim nie gadać. Czasami mam wrażenie, że nie mieszkam z rodzicami tylko z obcymi ludźmi. Oni nic nie wiedzą o mnie, a ja nie mam pojęcia co dzieje się u nich.. no oprócz tych chwil, w których się kłócą tak, że słychać ich u sąsiadów. Kiedy doszłam do przystanku włożyłam słuchawki w uszy. Czeka mnie 40 minutowa druga do tego piekła... znaczy szkoły.

***

Weszłam do szkoły i od razu skierowałam się do swojej szafki. Jestem w tej szkole od niedawna, a już mam jej dosyć. Nie tak sobie wyobrażałam liceum. Wyjęłam kluczyk z plecaka i otworzyłam szafkę wyciągając potrzebne na dzisiaj książki. Położyłam dłoń na brzuchu. Nie dobrze mi ze stresu. Westchnęłam i ruszyłam pod sale. Patrzyłam pod nogi. Tak cholernie nie lubię spojrzeń ludzi. Za każdym razem mam wrażenie, że patrzą na mnie wzrokiem „to to jest ta sierota życiowa?”. Zamrugałam odganiając łzy i poczułam ulgę kiedy bez problemu udało mi się dojść pod sale. Po kilku minutach zadzwonił dzwonek, więc weszłam do Sali i od razy ruszyłam do ostatniej ławki pod oknem. Na krześle obok położyłam swój plecak. Przecież i tak nikt ze mną nie usiądzie. Pan Johnson sprawdził listę obecności po czym zaczął prowadzić lekcję. Starałam się skupić i wyłapać to co mówił, ale moje myśli krążyły wokół wszystkiego tylko nie historii. Zaczęłam bazgrać jakieś wzorki w zeszycie.

-Panno White co powiedziałem? –słysząc swoje nazwisko podniosłam głowę i spojrzałam na nauczyciela. Przełknęłam ślinę.

-Em...

-Wstań jak do ciebie mówię! –wzdrygnęłam się na jego podniesiony ton i wstałam. Przytrzymałam się ławki kiedy poczułam, że drżą mi nogi. Wszyscy patrzyli się na mnie podśmiewając.

-Ja..nie wiem..przepraszam. –szepnęłam i odchrząknęłam czując jak mój głos drży.

-Nasza biedna sierotka Alex zaraz się popłacze! I tak nikogo nie obchodzisz! – Brouce ryknął śmiechem, a za nim reszta klasy. Poczułam łzy spływające po moich policzkach. Wzięłam plecak i wybiegłam z Sali. Biegłam korytarzem starając się opanować płacz. Wpadłam na kogoś i mało co nie upadłam, ale zostałam złapana w ostatniej chwili.

 -Ej mała uważaj. –zaśmiał się cicho chłopak, a ja od razu się odsunęłam.

-Ja..ja przepraszam..na prawdę ja...-spojrzałam na chłopaka i zagryzłam wargę. Tylko nie on. Był najpopularniejszym chłopakiem w szkole. Jeszcze tylko jego brakowało do nabijania się ze mnie. Skrzywił się lekko mierząc mnie wzrokiem i spojrzał na moje mokre od łez policzki.

-Też ci się tu nie podoba, hm? –uniósł brew i zaczął się rozglądać oblizując wargi. Miał takie pulchne różowe usta. Spuściłam wzrok. – chodź mam pomysł. –wyciągnął do mnie rękę, ale ja tylko na nią spojrzałam i się lekko odsunęłam. Nie lubiłam dotyku innych osób. Zagryzł wargę.- Okej, więc idź za mną, hm? –kucnął lekko, żeby być na wysokości moich oczu, uśmiechnęłam się lekko i pokiwałam głową. Uśmiechnął się szerzej i ruszył w przeciwną stronę do tej w którą szłam. Pociągnęłam nosem i zaczesałam kosmyk włosów za ucho ruszając za nim. Szliśmy w część szkoły, w której jeszcze nie byłam. Budynek był wielki, a ja starałam się dotrzeć tylko z jednej klasy do drugiej jak najmniej zauważona. Przeszliśmy przez jakieś drzwi. Chłopak cały czas się rozglądał.

-Wskakuj mała. –wskazał na drabinę. Zagryzłam wargę i spojrzałam na niego wchodząc na pierwszy schodek. A jeśli mi coś zrobi? Zepchnie mnie, albo zamknie na górze dając kolejny powód do naśmiewania się ze mnie? Chyba wyczuł moje wahanie. – Mam iść pierwszy? –pokiwałam lekko głową i zeszłam z drabiny. Wszedł i po chwili już był na górze.- no chodź mała zanim woźny cię zobaczy. -uśmiechnął się do mnie wyciągając rękę. Uśmiechnęłam się lekko i zaczęłam wchodzić na górę. Okazało się że to wejście prowadziło na dach szkoły. – Tutaj jest fajniej niż w środku, nie? –puścił mi oczko na co się zarumieniłam i spojrzałam w bok. – Jestem Justin. Justin Bieber. –podał mi rękę, a ja zagryzłam wargę.

-Ja jestem Alex. –szepnęłam lekko zachrypiałym głosem od płaczu.

-Alex. –powtórzył i się uśmiechnął.- więc miło cię poznać, chodź. –zaczął gdzieś iść więc ruszyłam za nim. Przeszliśmy na dach drugiej części. Był trochę wyżej, ale dzięki temu nikt nie mógł nas zobaczyć. Usiedliśmy opierając się o jeden z murowanych kominów.

- Coś się stało, że płakałaś? –spojrzał na mnie zdejmując swoje okulary. Pokręciłam głową podkulając nogi. – wiesz, nie chcesz nie mów, ale jeśli przywalę za to nie tej osobie co trzeba to ty ją będziesz mieć na sumieniu. –puścił mi oczko, a ja się zaśmiałam. Justin uśmiechnął się szeroko.- więc umiesz się uśmiechać, a ja już myślałem, że masz tak na stałe. –schowałam twarz w dłonie śmiejąc się.

-Odczep się..-zachichotałam. Uśmiechnął się szeroko i położył kładąc ręce pod głowę. Zamknął oczy a ja mogłam patrzeć na jego twarz. Był taki..perfekcyjny. miał piękne oczy i długie rzęsy. Jego usta były pulchne, a szczęka mocno zarysowana. Zaśmiał się cicho i chyba zorientował się, że go obserwuje.

-Ładny widok, nie? –odwróciłam głowę rumieniąc się.
***
                Do końca lekcji siedziałam z Justinem na dachu. Mało mówiłam, ale on nawijał non stop. Przynajmniej poprawił mi humor. Widząc go na korytarzu zawsze myślałam, że jest zarozumiałym dupkiem. Na szczęście się myliłam. Nawet nie zorientowałam się kiedy minęło kilka godzin, a moje lekcję się skończyły.
               
 -Ja muszę już iść. –uśmiechnęłam się lekko podnosząc. Justin skrzywił się lekko, ale też wstał.
                 
-Odprowadzę cię. –pokiwałam głową i zeszliśmy po drabinie do szkoły. Zerkałam co chwila na niego słuchając opowieści o koszykówce. Nie mam o niej pojęcia, ale przytakiwałam udając, że rozumiem. Widać, że to jego pasja. Kiedy zadzwonił dzwonek na przerwę, a uczniowie powychodzili z sal spięłam się.
                 
-Ja..ja już muszę iść. –przerwałam Justinowi w połowie zdania i odeszłam szybko kierując się do wyjścia.




.............................................
MAMY PIERWSZY ROZDZIAŁ! PODOBAŁ SIĘ? XD MAM NADZIEJĘ, ŻE TAK I ŻE DŁUGOŚĆ W KOŃCU ODPOWIADA XD  PAMIĘTAJCIE, ŻE KOMENTARZE MNIE MOTYWUJĄ, WIĘC LICZE NA WAS XX

7 komentarzy

  1. już kocham tego bloga hihi 👌👌

    OdpowiedzUsuń
  2. tak !! jasne że się podoba !! Alex jest urocza :) a Justin już mi przypadł do gustu,za to że poprawił jej humor. Urocze ma te żarty i kocham sposób jak chłopak tak pieszczotliwie zwaca się do dziewczyny 'mała'. ale oczywiście nie po chamsku czy jakieś ziomale myśląc że wyrwą kogos tym xd ahahha wiem dziwna jestem, Ogólnie dobrze się czyta, błędów nie zauważyłam,fajnie piszesz, masz dobry styl :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję kochanie! mega mi miło xd pisałam go już padnięta i zauważyłam dzisiaj kilka literówek, ale już poprawiłam! haha

      Usuń
  3. Podoba mi się 🙌
    Alex taka urocza
    I Justin do tego taki kochany aw
    // @IncognitoBiebs

    OdpowiedzUsuń
  4. Jejku, fajny rozdział! Mogłabyś mnie informować na tt? @awwhmyunicorn

    OdpowiedzUsuń